"W klasy gra się małym kamyczkiem, który należy popychać czubkiem buta. Elementy gry: chodnik, kamyczek, but i piękny rysunek kredą, najchętniej kolorową. Na górze jest Niebo, na dole jest Ziemia, prawie zawsze źle się jakoś obliczy i kamyk wylatuje poza rysunek. Powoli jednak nabiera się zręczności koniecznej, by przechodzić z jednego kwadratu do drugiego, i któregoś dnia może się uda wyjść z Ziemi i przenieść kamyczek do samego Nieba. Na nieszczęście, zanim ktokolwiek nauczy się przenosić swój kamyk do Nieba, nagle kończy się dzieciństwo i wpada się w książki,w lęk, w spekulacje na temat innego Nieba, do którego również trzeba umieć znaleźć drogę. A ponieważ skończyło się dzieciństwo, zapomina się, że aby się dostać do Nieba, potrzeba kamyka i czubka buta."
Julio Cortázar z książki "Gra w klasy"
Kusisz (znowu).
OdpowiedzUsuńDopisałam sobie, może jakoś uda się w tym roku przeczytać.
Będzie Ci się podobać...wiem to:)
UsuńTen rok dopiero się zaczął....
UsuńOj a u mnie ciężko teraz z czytaniem :)))
UsuńNo tak małymi kroczkami...etapami...wszystko po kolei :)
OdpowiedzUsuńJak w nauce chodzenia...
Przyśpieszając pewne procesy gubimy cząstkę siebie...
No właśnie...:)
UsuńPozdrawiam Dalijko