sobota, 16 listopada 2019

Jesień

Kolejny dzień jesieni. Na scenie zapalają się światła. Coś  gra na delikatnych strunach duszy. Czasami można się w tej muzyce zapomnieć, ogrzać serce i dłonie. Innym razem przy mocniejszych akordach coś wytrąca z równowagi. Ktoś słucha uważnie, przysiadając się bliżej.  Ktoś inny zatyka uszy, wychodzi. W tle słychać deszcz. Mgła opada, gasną światła. Niektórzy śnią i marzą. Inni przewracają się z boku na bok, czekając na sen aż do świtu.
Jesienią wszyscy potrzebujemy więcej ciepła.




Wrześniowo

 (...) Wrześniowo mi jakoś tak, ale nie to, że wrzosy i baśń...